Rok produkcji: 2021 Reżyser: Kevin Lewis Oceny: 5.5 imdb 4.9 filmweb Czas trwania: 1godz. 28min.
Aktorzy: Nicolas Cage, Emily Tosta, Beth Grant
Kraje: USA
Opis: Grupa przyjaciół, by zabić czas i wakacyjną nudę, odwiedza opuszczony park rozrywki pełen morderczych, mechanicznych atrakcji. Gdy w starym lunaparku ożyją koszmarne wspomnienia, jedyną osobą, która może uratować nastolatków, jest tajemniczy nieznajomy.
Moja ocena: 9/10
Recenzja:
Jeśli szukasz czegoś oryginalnego to dobrze trafiłeś. Specyficzny humor w dobrym wydaniu. By dobrze bawić się przy tym filmie trzeba się do niego odpowiednio i z dystansem nastawić. Genialna i świetnie zagrana a zarazem nie wymagająca rola Nicolasa Cage. Nasz bohater pojawia się nie wiadomo skąd i jedynym jego celem jest zarobienie na naprawę auta. W tym celu podejmuje się sprzątania w opuszczonym „nawiedzonym” lunaparku, w którym zmuszony jest zmierzyć się z animatronikami. W pewnym momencie pojawia się młodzież i rozpoczyna się krwawa jatka. Nasz bohater jest postacią neutralną i nie ingeruje gdy nikomu nie dzieje się krzywda. Można przypuszczać, że Nicolas gra twardziela z autyzmem. Powtarza te same czynności o określonych godzinach do których ma ustawione alarmy w zegarku. Jego zwyczajem jest picie dużej ilości napojów energetycznych „Punch” w trakcie dnia. Nie przypominam sobie by z ust Nicolasa padło choć jedno słowo w przeciągu całego filmu a mimo to postać przez niego grana jest bardzo wyrazista. Na tyle oryginalna, że to po prostu trzeba zobaczyć. Film w znacznej mierze ma za zadanie być tak głupim, że aż śmiesznym i jeśli ktoś lubi sarkazm, ironię i potrafi dostrzec parodię ukrytą w tym filmie to się nie zawiedzie. Sama walka z animatronikami wygląda komicznie a zarazem efektownie a oglądanie wymyślnych sposobów rozprawiania się z mechanicznymi pluszakami jest satysfakcjonujące niczym fatality z mortal kombat. Do tego sceneria wesołego miasteczka i możemy trochę poczuć się jak dziecko i czerpać frajdę z oglądania. Całość dopełnia genialna ścieżka dźwiękowa, bardzo przyjemna i wpadająca w ucho. Fabuła jest sprawnie poprowadzona, prosta i chamska tak samo jak postacie ale tak właśnie ma być by widzom uśmiech nie schodził z twarzy. Tu nie chodzi o głębię czy wywołanie wielkich emocji. Ten film z horrorem ma mało wspólnego a wręcz jednym z jego celów jest robienie sobie jaj z tego gatunku, robienie sobie jaj z typowego amerykańskiego kina i superbohaterów. Jak na bardzo niski budżet 5mln USD świetnie zrealizowana i oryginalna produkcja. Oby takich więcej. Jak najbardziej polecam bo oceny z imdb i filmwebu mają się nijak do tego co ten film potrafi zaoferować gdy oglądając go wrzucimy na luz.
Trailer: