Horror To: Rozdział 2 / It Chapter Two

To: Rozdział 2 / It Chapter Two

Rok produkcji: 2019 Reżyser: Andy Muschietti Oceny: 6.5 imdb 6.1 filmweb Czas trwania: 2h 49min

Aktorzy: Jessica Chastain, James McAvoy, Bill Hader

Kraje: USA, Kanada

Opis: 27 lat po tragicznych wydarzeniach w Derry dorośli członkowie „Klubu frajerów” powracają do miasteczka, aby ponownie zmierzyć się z zabójczym klaunem.

Moja ocena: 3.5/10

Recenzja:

W tej części nasi bohaterowie są już dorośli, ułożyli sobie życie a ich dawna przyjaźń wygasła. Po 27 latach okazuje się, że Pennywise znów pojawia się w miasteczku. Film zdaje się być jeszcze bardziej dopracowany niż pierwsza część i widać jaki ogrom pracy został włożony ale jest to nadal odgrzewany kotlet. Według mnie dużo włożonej pracy w produkcję i jeszcze więcej zmarnowanego potencjału. I choć spotkanie naszych bohaterów po latach jest fascynujące i scena ze stołem w restauracji wyszła bardzo kreatywnie to akcja przebiega żółwim tempem. Chociaż są dorośli, ich charaktery pozostają niezmiennie te same. Trudno ten film nazwać horrorem, bardziej przypomina powieść przygodową. Groza i napięcie nie występuje, są za to jump scare’y, które też jakoś szczególnie nie straszą. Jest dużo scenek retrospekcji, w których występują aktorzy z pierwszej części. Jest mocna próba zagrania na sentymencie widzów ale mnie osobiście te sceny z retrospekcją raczej denerwowały niż ciekawiły (z początku mogą wydawać się fajne ale mamy ich przesyt). Dodatkowo zwalniały i tak już wolne tempo akcji. W pewnym momencie filmu rzucany nam w twarz jest schemat, w którym do każdego bohatera zrobiona została 1 scarry scenka. Czy te scenki były straszne to już indywidualna sprawa ale według mnie były trochę kiczowate. Trzeba jednak przyznać, że pomysłowe ale z CGI. Mimo, że główni bohaterowie są dobrze nakreśleni to nie możemy tego powiedzieć o antagonistach czyli wszystkich „straszydłach” jakie się przewijają w filmie. One są tylko po to by wystraszyć i nie mają w sobie żadnej głębi. Niby postacie są już dorosłe ale fabuła traktuje widzów jak dzieci i wszystko mamy podane na tacy, zero zaskoczenia, z góry wiemy czego się spodziewać. Przez to łatwo się zanudzić. Można podsumować, że przez 2/3 filmu mamy multum dialogów, retrospekcji, wątków pobocznych a pozostała 1/3 filmu to akcja właściwa, która tak naprawdę zaczyna się po 2h seansu. Ta właściwa końcówka filmu mocno pachnie odgrzewanym kotletem bo nie trzeba się nad tym długo zastanawiać, żeby stwierdzić, że bohaterowie robią to samo co w pierwszej części tylko z kilkoma różnicami, które i tak finalnie okazują się zbędne bo nie wnoszą niczego do pojedynku. Dlatego trochę nie rozumiem po co reżyser decydował się na tak długie i żmudne rozbudowywanie wątków poszczególnych bohaterów by zbudować z tego bazę pod zakończenie o tym samym schemacie co z jedynki. Mamy jedną scenkę, która nawiązuje do Lśnienia z 1980 roku i małego easter egga w postaci Stephena Kinga w roli sklepikarza. Gra aktorska wypadła nieźle, szczególnie wyróżnia się Bill Hader w roli Richiego Toziera. Osobiście znajduję w tym filmie zbyt wiele wad by móc wam go polecić.

Trailer:

Podziel się
0 0 głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Related Post