Rok produkcji: 2023 Reżyser: Rob Savage Oceny: 5.9 imdb 5.4 filmweb Czas trwania: 1h 38min
Aktorzy: Sophie Thatcher, Chris Messina, Vivien Lyra Blair
Kraje: USA
Opis: Nastolatka i jej mały braciszek próbują odnaleźć się w świecie po śmierci matki, gdy na ich drodze staje nowe zagrożenie – złowroga siła, która wybrała sobie ich na swoje ofiary.
Moja ocena: 7/10
Recenzja:
Kolejna odsłona Boogeymana. W porównaniu do poprzednich produkcji ta wypada według mnie najlepiej. Film docenią osoby, które znają koncept Boogeymana. Niestety zabrakło w filmie wyjaśnienia tego, że Boogeyman żeruje na strachu i pojawia się osobom, które w niego wierzą. Naprawdę potrzebne jest lepsze dopowiedzenie kim lub czym jest Boogeyman i brak tego sprawia, że film wiele traci. Nasi główni bohaterowie to rodzina ojciec terapeuta i dwie córki. Ich matka niedawno zmarła i próbują odnaleźć się w nowej sytuacji. Sesje terapeutyczne pokazane w filmie sprzyjają budowaniu postaci. Do tego dochodzi dobra gra aktorska i możemy dobrze ich poznać. To w jaki sposób budowana jest groza w tym filmie zasługuje na uwagę. Pod tym względem jest świetnie i wcale nie potrzeba pokazywać Boogeymana, żeby było strasznie. Właśnie w tym rzecz, żeby podejść do tego psychologicznie i budować strach przed nieznanym zamiast pokazywać jakiegoś krwiożerczego potwora. Udało się to do tego stopnia, że zrezygnowano nawet z tanich jump scare’ów. Czujemy jak w siostrach kiełkuje strach i się potęguje. Spodobało mi się to w jaki sposób pokazali Boogeymana. Zadbali o takie szczegóły jak np. jego rozmiar. Na początku, gdy najmłodsza z rodziny Sawyer Harper zaczyna się bać jest on tak mały, że mieści się pod łóżkiem. Później gdy groza narasta robi się coraz większy. Dziwne pnącza pojawiające się na ścianie mają charakter symboliczny i symbolizują rozlewający się strach. Nie bez powodu najgęstsze oploty są w miejscach, których nasi bohaterowie się boją najbardziej tzn. w szafie. Boogeyman przedstawiony jest tu nie jako krwiożercza bestia ale jako istota wysysająca życie z osób, które się boją. On się nie spieszy, żywiąc się strachem dopiero gdy wyczuje słabość atakuje z zaskoczenia. I za to duży plus. Moim zdaniem niepotrzebne były sceny, w których Sadie Harper znajduje starą kamerę i ogląda filmiki z matką. Gdyby te sceny zastąpiono takimi, które doprecyzowują postać Boogeymana wyszłoby znacznie lepiej ponieważ czuję, że to właśnie jego sylwetka powinna być najbardziej nakreślona a poznajemy bardziej rodzinę niż samego potwora. Scena, która mi się najbardziej spodobała to scena z zębem w łazience – genialna. Szkoda tylko, że nie było na nią wytłumaczenia. W tej wersji postanawiają, że Boogeyman ma postać cielesną i można go zranić. Nie miałbym nic przeciwko gdyby nie to nieszczęsne zakończenie. Film trzyma w ciągłym napięciu i pod tym względem nie nudzi ale końcówka niestety nie spodobała mi się. Gdyby wprowadzić do niej lekki twist, cokolwiek co skończyłoby się mrocznie to byłby to jeden z najlepszych horrorów 2023 roku o ile nie najlepszy. Potwór powinien być nieśmiertelny lub się odradzać dla tych, którzy nadal wierzą w jego istnienie. Zabrakło małego zaakcentowania tego na końcówce i liczyłem na jakąś scenę po napisach końcowych, że jednak skończy się mrocznie ale niestety tego nie dostałem co było dla mnie wielkim rozczarowaniem. Tak niewiele zabrakło do bycia bardzo dobrym horrorem.
Trailer: