Rok produkcji: 2023 Reżyser: Bishal Dutta Oceny: 5.3 imdb 4.6 filmweb Czas trwania: 1h 39min
Aktorzy: Megan Suri, Neeru Bajwa, Mohana Krishnan
Kraje: USA
Opis: Sam wraz ze swoim chłopakiem chce odnaleźć przyjaciółkę, która zostaje porwana przez tajemniczego demona. Aby ją uratować muszą zgłębić pradawne rytuały, które otwierają wrota do piekieł.
Moja ocena: 4.5/10
Recenzja:
Opis tego filmu jest oderwany od rzeczywistości i nie opisuje o czym jest ten film. Głównym tematem jest emigracja i zachowanie swojej kultury w środowisku odmiennym kulturowo. „Tajemniczy demon” to można powiedzieć dżin tylko taki zły i nie z lampy a ze słoika po ogórkach (trochę uboższa wersja). Żadnych wrót do piekieł w filmie nie ma a hucznie nazwane pradawne rytuały to nic innego jak jakaś religijna buddyjska mantra. Żeby nie było tak tanio do słoika po ogórkach dołączona została książeczka, która wygląda bardzo dobrze. Wykonana z grubej skóry zwierzęcej ze stronami, które wyglądają na bardzo stare. Jednak zawartość tak zacnie wykonanej książeczki zawiera dosłownie same bazgroły jakby pisane przez 5 letnie dziecko. Główną bohaterką jest Sam ale to od jej dziwnie zachowującej się koleżanki Tamiry wszystko się zaczyna. Sam jest córką rodziców, którzy wyemigrowali do USA. Jest towarzyską osobą, która ma dość postrzegania ją przez innych jako mniejszość etniczną i postanawia zerwać ze swoimi tradycjami i kulturą by zasymilować się z amerykańską kulturą. Tamira natomiast jest jakby jej przeciwieństwem i chce pielęgnować swoje tradycje ojczyste. Tamira jest w posiadaniu słoika, który więzi w sobie zło. Zamiast schować go w bezpieczne miejsce chodzi z nim po całej szkole jakby się nim afiszując lub próbując robić z siebie męczennice z tym, że nikt nie wie co jest w słoiku. Jest osobą bardzo odizolowaną, bez przyjaciół i chodzi dziwnie zakłopotana. Ciężko jest zliczyć ilość wadliwych elementów w filmie, które są podciągane i przerabiane tak by pasowały do scenariusza – dalej nie pasują i psują logikę chociaż oglądając z przymrużeniem oka mogą przejść niezauważone. Fabuła średnio wciągająca ale tragedii nie ma i raczej nie będziemy się przesadnie nudzić. Portal film wp pisze brednie: „W zachodniej prasie pojawia się coraz więcej dobrych recenzji horroru „Służka” („It Lives Inside”), który ma szansę stać się najlepszym, najbardziej przerażającym filmem grozy 2023 roku.” link. Temu filmowi wiele brakuje do tego by stać się „najbardziej przerażającym” z tych z 2023 roku. Co więcej ten film nie jest prawie wcale straszny. To taki typowy slasher, który udaje, że nim nie jest obudowując się dodatkowymi wątkami, które finalnie mało znaczą. Nie zawsze dobre oceny czy zdobyte nagrody oznaczają dobry film i ten jest tego przykładem. Zamiast zwykłego faceta latającego z nożem kuchennym i zabijającego ludzi mamy niewidzialnego ducha, który później okazuje się być jakimś potworkiem z CGI – zamiast nożem zabija pazurami. Oczywiście ten film to coś więcej niż tylko slasher bo odwołuje się do demonologii „Pishacha” i szkoda, że mało było elementów, które pokazywałyby mentalne oddziaływania demona – głównie skupiono się na jego fizyczności. Gra aktorska jest przeciętna. Średnio też poznajemy postacie i raczej się do nich nie przywiązujemy. Te 3 elementy kultura, demonologia, slasher można było zdecydowanie lepiej ze sobą połączyć. Według mnie wyszło trochę słabo. Pomimo, że groza jakaś jest to zbyt słaba by film można było określić mianem „straszny”. Zmarnowany potencjał ale od biedy nie najgorsza produkcja, da się obejrzeć.
Trailer: