Rok produkcji: 2022 Reżyser: John Lee Hancock Oceny: 6.0 imdb 5.7 filmweb Czas trwania: 1h 46min
Aktorzy: Donald Sutherland, Jaeden Martell, Joe Tippett
Kraje: USA
Opis: Młody chłopak zaprzyjaźnia się ze starszym miliarderem samotnikiem, a po jego śmierci zdaje sobie sprawę z tego, że jest w stanie komunikować się z nim przez iPhone’a, który trafił razem z nim do grobu.
Moja ocena: 6.5/10
Recenzja:
Nie jestem w stanie pojąć dlaczego ten film na filmwebie zaklasyfikowano jako horror dlatego przypisuję go do kategorii dramat obyczajowy. To co skłoniło mnie do obejrzenia go to motyw paranormalnej komunikacji pozagrobowej ze zmarłym. Kolejna ekranizacja powieści Stephena Kinga. Tempo filmu jest powolne ale nadrabiane dobrą grą aktorską i kreacją głównych postaci. W moim odczuciu paradoksalnie pierwsza połowa filmu, w której Pan Harrigan jeszcze żyje okazuje się bardziej interesująca niż to co następuje po jego śmierci. To zasługa Donalda Sutherlanda, który pasuje do tej roli i chyba nikt inny nie mógłby zagrać jej lepiej. Jaeden Martell grający Craiga aktorsko nie odbiega tak bardzo Donaldowi w rezultacie czego ich role dobrze się dopełniają. To właśnie na postaci Craiga i pana Harrigana skupia się cały film a te są dobrze wyreżyserowane i zagrane. Niestety akcja filmu jest nierównomierna i momentami może zrobić się naprawdę nudno. Do tego typu wolnej akcji trzeba się odpowiednio nastawić – to ten typ filmu, który ma za zadanie relaksować. Tak średnio mu się to udaje. Poruszane są tematy pieniędzy, moralności, podejścia do życia i sposobów radzenia sobie z problemami w dorosłym życiu. Pan Harrigan niejako próbuje przekazać i wpoić swoją filozofię życia i zasady, którymi się kieruje dla młodego Craig’a, który powoli wkracza w dorosłość. Dzięki niespiesznemu formatowi dobrze przedstawiona została więź jaka łączy Craiga z panem Harriganem. Całość wyszła przeciętnie i z pewnością szybko zapomnimy o tym jak film się skończył. Ma wzbudzać refleksje na temat wad współczesnego świata poprzez konfrontowanie go z pozytywnymi i negatywnymi rzeczami i praktykami z przeszłości. Taka niejednoznaczna próba bycia poradnikiem życiowym, która nim nie jest. Niewątpliwą zaletą jest to, że film zdaje się promować myślenie niezależne i wiarę we własne możliwości. Pod względem muzycznym ma dobre soundtracki. Jest to kolejna propozycja familijna „do obiadu”.
Trailer: