Rok produkcji: 2018 Reżyser: Clay Kaytis Oceny: 7.0 imdb 6.7 filmweb Czas trwania: 1h 44min
Aktorzy: Kurt Russell, Darby Camp, Judah Lewis
Kraje: USA
Opis: Rodzeństwo przypadkowo rozbija sanie św. Mikołaja, a następnie wraz z nim wyrusza w pełną przygód podróż, by uratować Boże Narodzenie.
Moja ocena: 6.0/10
Recenzja:
Nadchodzą święta Bożego Narodzenia. Nasi bohaterowie to rodzeństwo Teddy i Kate. Ich ojciec zmarł jakiś czas temu. Jest Wigilia a ich matka dostaje telefon z pracy i musi zostawić swoje dzieci same w domu. Teddy jest rozrabiaką, który pociechę po stracie ojca chce tłumić w towarzystwie huliganów. Kate natomiast wierzy w Mikołaja i chce spędzić święta w rodzinnej atmosferze. Gdy Teddy odtrąca propozycję Kate by spędzić razem czas i wychodzi do kolegów, Kate wychodzi za nim i nagrywa zdarzenie z kradzieży z udziałem brata. Teddy nie chce jeszcze bardziej podpaść mamie i postanawia spędzić czas z Kate pod warunkiem, że nie pokaże ona nagrania mamie. Kate wpada na pomysł zapolowania na świętego Mikołaja i rozstawia w domu różne pułapki by nagrać moment, w którym święty Mikołaj zostawia prezenty pod choinką. Udaje się jej to i podekscytowane rodzeństwo idzie o krok dalej. Kurt Russell wciela się w rolę świętego Mikołaja i wychodzi mu to bardzo dobrze. Bardzo dobra charakteryzacja i świetna broda. Gra on bardziej takiego „Amerykańskiego” Mikołaja, który jest odważny i lubi rywalizację, ryzyko, adrenalinę. Posiada on wiele magicznych gadżetów jak np. zegarek z miernikiem poziomu gwiazdkowości. Oprócz tego ma pamięć absolutną bo pamięta imiona i gwiazdkowe życzenia każdej osoby na ziemi. Nasi bohaterowie trafiają do sań świętego Mikołaja i rozpoczyna się przygoda. Fabularnie jest to prosta historia, w której dzieciaki pomagają Mikołajowi uratować święta. Żarty są raczej suche i mało śmieszne. Jest wstawka z piosenką świąteczną. Towarzyszy pozytywna atmosfera pomimo poważnych problemów z jakimi muszą poradzić sobie nasi bohaterowie. Wyszło z tego trochę takie kino akcji. Sporo efektów specjalnych. Gdzieś w wirze akcji zabrakło nieco miejsca na wątki emocjonalne i lepszego uczucia magii świąt, które najbardziej odczujemy podczas piosenki. Dominuje sceneria miejska. Film jest sztampowy i powiela wiele schematów ale przy tym dodaje od siebie kilka nowych pomysłów przez co nie jest do końca takim przeciętniakiem.
Trailer: