Rok produkcji: 2021 Reżyser: Sung-hee Jo Oceny: 6.5 imdb 6.4 filmweb Czas trwania: 2h 16min
Aktorzy: Song Joong-ki, Kim Tae-ri, Jin Seon-kyu
Kraje: Korea Południowa
Opis: Rok 2092. Goniąc za kosmicznymi śmieciami i odległymi marzeniami, czwórka outsiderów odkrywa horrendalne sekrety podczas próby sprzedaży wielkookiego humanoida.
Moja ocena: 6.5/10
Recenzja:
Historia rozgrywa się w roku 2092. Ziemia stała się jałowa a większa część ludności osiedliła się na bazie orbitalnej. Film troszkę przypomina Gwiezdne Wojny ale już bez wątku mocy rycerzy Jedi. Świat przedstawiony wygląda nowocześnie, pomysłowo i jednym słowem fantastycznie – zdecydowanie jedno z najlepszych krajobrazów Sci-Fi jakie do tej pory wyszły. Dużo efektów specjalnych i o dziwo fizyka nawet całkiem działa. Widać, że dużo pracy kosztowało to by aż tak dobrze to wyglądało pod względem wizualnym. Szkoda tylko, że fabularnie wyszło dość słabo. Głównymi bohaterami jest grupka ludzi, którzy trudnią się łowieniem kosmicznych śmieci na orbicie ziemskiej. W wiadomościach zostaje podana informacja o robocie, który wygląda zupełnie jak mała dziewczynka i nazywa się Dorotka. Przypadkiem Dorotka zostaje odnaleziona przez naszych bohaterów, którzy z początku zastanawiają się co z nią zrobić. Dorotka posiada rzekomo wbudowaną w siebie bombę i jest uważana za niebezpieczną. Większość akcji dzieje się w kosmicznych „blokowiskach” ludzi niezamożnych. Bogacze mieszkają na idealnej sztucznej ziemi stworzonej przez człowieka. Z jednej strony mamy pięknie wyglądające i rozbudowane uniwersum a z drugiej strony dość nudną i mało angażującą akcję z Dorotką. Mimo tego, nie zabrakło czasu na kosmiczne strzelaniny na statkach, walki i wybuchy. Bohaterom towarzyszy robot Bubs. Swoją drogą dość ciekawie przedstawiono roboty. Również znajdzie się kilka ciekawych pomysłów technologicznych takich jak dla przykładu mikrobomba w zębie czy nanoboty. Wiele pomysłów Sci-Fi wypadło dobrze ale niektóre były trochę przesadzone. Dla przykładu robot rzucający harpunem w statki w kosmosie czy niezniszczalne nanoboty zdolne do naprawienia bądź ożywienia dosłownie wszystkiego. Humor w stylu koreańskim ale dość słaby. Postacie przedstawione bardzo prostolinijnie. Do każdej z postaci zmontowano po scence wspomnień, które wyznaczają ich osobowość, każda specjalizuje się w jednej rzeczy i żadna z nich nie posiada skomplikowanego charakteru. Źli są tymi złymi a dobrzy dobrymi. Trochę oklepane schematy kreacji postaci sprawiają, że fabuła i dialogi nie wciągają tak jak powinny. Momentami mi się dłużyło i zaczynałem się nudzić choć aktorsko wyszło w porządku. Gdyby historia i postacie były ciekawsze i mniej oczywiste wyszedł by z tego świetny film. Mimo wszystko warto go obejrzeć nawet dla samych efektów specjalnych i futurystycznych widoków jakie oferuje widzowi. Polecam.
Trailer: