Horror, Komedia Złe dni / I onde dager

Złe dni / I onde dager

Rok produkcji: 2021 Reżyser: Tommy Wirkola Oceny: 6.9 imdb 6.4 filmweb Czas trwania: 1h 53min

Aktorzy: Noomi Rapace, Aksel Hennie, Atle Antonsen

Kraje: Norwegia

Opis: Chcą zakończyć nieudane małżeństwo, mordując siebie nawzajem. Wyjeżdżają do chaty na odludziu, by zrealizować swój plan, ale stają w obliczu jeszcze większego zagrożenia.

Moja ocena: 6/10

Recenzja:

Film zaczyna się scenką z kręcenia odcinka serialu. Już od początku można wyczuć, że będzie to horror mocno oderwany od rzeczywistości. Sugeruje to muzyka jaka gra podczas podróży samochodem. Typowo filmowy świat, w którym nawet do scen gore przemycane są elementy komedii. Co do humoru to jest subtelny i mimo wszystko fabuła idzie bardziej w kierunku horroru. Głównymi bohaterami są Lars i Lisa – para, która ma już siebie serdecznie dość. Tak się składa, że zarówno Lars i Lisa planują jak zabić się nawzajem. Okazją do realizacji ich celu staje się wycieczka do chaty na odludziu. Sprawy jednak się nieco komplikują. Fabuła jest przewidywalna i raczej nie będziemy zaskoczeni tym co stanie się na końcu. Przebieg wydarzeń jest umyślnie bardzo chaotyczny a do przemocy fizycznej i śmierci podchodzi się tu z nieco lekceważącą postawą i odrobiną humoru. Nie możemy więc mówić o grozie czy budowaniu napięcia bo wszystkie postacie zdają się być podkoloryzowane i przedstawione w sposób prześmiewczy, karykaturalny. Jednak pomimo panującego nieładu w tym wszystkim można doszukać się sensu. Ten film w humorystyczny sposób zwraca uwagę na to, że w dzisiejszych czasach ludzie nie chcą wychodzić ze swojej strefy komfortu i coraz częściej związki rozpadają się przez zwykłe błachostki a wszystko to spowodowane niskimi chęciami do pójścia na kompromis i niskim poziomem tolerancji. Spodziewałem się, że chata na odludziu będzie małym skromnym przytulnym domkiem a okazała się być wielkim domem niczym willa. Jest kilka scen gore i ktoś ewidentnie wybrał sobie szatkowanie ciała za priorytet. Trzeba pochwalić za ładną scenerię – domek w lesie przy jeziorze i przebijający się momentami śpiew ptaków. Czuć, że to nie jest żaden blue screen tylko film kręcono na łonie natury. To jeden z tych filmów w których mocno przeczuwamy, że główni bohaterowie nie mogą umrzeć. Nieco zaskakująca postać dziadka – według mnie to najciekawsza postać drugoplanowa pomimo tego, że występuje można powiedzieć epizodycznie. Film nie ma czym zachwycić widza ale norweska produkcja to zawsze coś innego niż amerykański styl filmowy do którego jesteśmy przyzwyczajeni.

Trailer:

 

Podziel się
0 0 głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Related Post