Rok produkcji: 2023 Reżyser: Rubin Stein Oceny: 4.7 imdb 4.3 filmweb Czas trwania: 1h 59min
Aktorzy: Milena Smit, Jaime Lorente, Carlos González Morollón
Kraje: Hiszpania, USA, Rumunia
Opis: Po traumatycznym poronieniu młoda para adoptuje z klasztoru parę bliźniąt, jednak wkrótce obsesja dzieci na punkcie religii zaczyna odbijać się na rodzinie.
Moja ocena: 5/10
Recenzja:
Młoda para po kilku nieudanych ciążach postanawia adoptować parę bliźniąt z klasztoru. Tin i Tina to osobliwe dzieci, które wychowywane były przez siostry zakonne. Przez to dzieci dostały obsesji na punkcie religii. Nie sposób nie sparafrazować Tina i Tiny do postaci „aniołków”, swoim wyglądem i zachowaniem do nich nawiązują. Po tym jak wprowadzają się do domu okazuje się, że wychowanie tak z pozoru grzecznych dzieci wymyka się spod kontroli. Film przyciąga kreacją dzieci i chęcią poznania ich bliżej. Jako widz chcemy dowiedzieć się, czy chodzi o tak oczywisty motyw zrobienia z pobożnych dzieci aniołków diabłów i psychopatów czy może chodzi o coś innego. Trzeba pochwalić za grę aktorską – współcześni aktorzy a grający ludzi z dawnych czasów, w których to jeszcze nie każdy posiadał w domu telewizor wyświetlający kolory. Adolfo jest pilotem linii lotniczych a Lola zajmuje się domem. To właśnie ona ma najwięcej styczności z adoptowanymi dziećmi. Dzieci są więc oceniane z dwóch perspektyw – starającej się wychowywać matki i ojca, który przez wzgląd na swój charakter pracy rzadko bywa w domu i nieco pobłażliwie spogląda na wydarzenia w domu opiniując na korzyść dzieci. Film potrafi budować zmienną atmosferę między innymi dzięki dobrym soundtrackom. Ogląda się całkiem ciekawie i dochodzi do takich absurdów jak dla przykładu obawa o własne życie. Choć tempo akcji jest zadowalające to zabrakło nieco więcej emocjonalności i doszacowania wagi czynów popełnianych przez dzieci. Bohaterowie zdają się zbyt płytcy i stereotypowi. Występuje mnóstwo odniesień religijnych, symboliki i pomimo tego, że reżyser próbuje pokazać do czego może prowadzić fanatyzm religijny i dosłowna interpretacja Biblii to nie wiemy czy jest to krytyka kościoła czy może pochwała pobożnego życia. Szczególnie fabularny twist na końcówce zmienia postrzeganie całości. Może gdyby kierunek był sprecyzowany i dawał jakieś przesłanie to wyszłoby lepiej (byłoby to jednak bardzo ryzykowne i kontrowersyjne biorąc pod uwagę, że chodzi o religię). Chociaż z początku bombardowanie widza religijnymi motywami wydaje się interesujące to po pewnym czasie staje się wręcz uciążliwe, męczące i zbyt powtarzalne. Przez to pomimo wartkiej akcji film może momentami przynudzać. Należy się pochwała dla scenarzystów i kamerzysty – dostajemy estetyczne ujęcia i otoczenia pełne detali. Myślę, że oceny tego filmu są nieco zaniżone i możemy się jednak spodziewać produkcji przynajmniej na poziomie przeciętnej. Jeśli interesują Cię takie klimaty religijne połączone z thrillerem to możesz śmiało obejrzeć. Horrorem bym tego jednak nie nazwał choć scena gore z psem wymusza zakwalifikowanie go do tej kategorii.
Trailer: