Rok produkcji: 2023 Reżyser: Max Salomon Oceny: 6.7 imdb 6.2 filmweb Czas trwania: 1h 23min
Aktorzy (self): Zahi Hawass, Mostafa Waziri, Tori Finlayson
Kraje: USA
Opis: Dokument, w którym egipscy archeolodzy zagłębiają się w przeszłość i odkrywają podczas poszukiwań zasypanej piramidy grobowce oraz artefakty sprzed ponad 4000 lat.
Moja ocena: 7/10
Recenzja:
Tytułowa „Zaginiona piramida” odnosi się do rzekomej piramidy Huni’ego – ostatniego władcy Egiptu z III dynastii. Szefem prac wykopaliskowych jest Zahi Hawass – jeden z czołowych egiptologów na świecie, którego większość powinna kojarzyć. W Egipcie mówi się o nim „Indiana Jones egipskiej archeologii”. Przytaczana jest informacja o tym, że odkryto zaledwie 30% skarbów starożytnego egiptu a ponad 70% jest wciąż ukrytych w piasku. Oprócz wykopalisk prowadzonych przez Zahi Hawassa pokazano wykopaliska jego byłego ucznia Mostafa Waziri’ego lecz jest to tylko kilka ujęć i całość tak naprawdę jest skupiona na Zahi Hawassie. Teoretyczna rywalizacja między tymi dwoma Panami to bardziej przyjacielski wyścig o to kto dokona większego odkrycia. W filmie praktycznie nie pokazuje się tej rywalizacji. Oba wykopaliska prowadzone są zaledwie kilometr od siebie w Gisr el-Mudir na otwartej pustyni w Sakkarze. W filmie zobaczymy sporo odkrytych przedmiotów, sarkofagów i mumii a wszystko to sprzed ponad 4 tysięcy lat co przenosi nas w historyczną podróż do epoki pierwszych faraonów. Wykopaliska są ciężką pracą a najbardziej ryzykowne zdaje się schodzenie do szybów grobowców. W filmie przedstawia się wykopaliska prawdziwych Egipcjan. Spory akcent kładziony jest na to, że jak dotąd wszystkich wielkich odkryć archeologicznych w Egipcie dokonali obcokrajowcy i nadszedł czas na to by Egipcjanie zaczęli dokonywać wielkich odkryć i na równi konkurowali z innymi odkrywcami, by we własne ręce wzięli swoje dziedzictwo kulturowe. Choć nie jest to film o piramidzie a bardziej reportaż z prac archeologicznych to zmontowany dość zgrabnie i dobrze w porównaniu do innych tego typu produkcji dokumentalnych przez co nie nudzi zbyt bardzo. Mimo wszystko minus za tytułowy „clickbait”. W ciekawy sposób starano się przedstawić suche fakty a nietuzinkowe charaktery różnych ludzi na wykopalisku dodają nieco urozmaicenia w oglądaniu żmudnej roboty. Dowiemy się również czegoś więcej o Zahi Hawass’ie ale jest to przedstawiane w formie jego hiperbolicznej autobiografii – w końcu chyba każdy facet w jego wieku tak jak on przedstawiałby się z tej jak najlepszej strony. Twierdzi on, że jest prawdziwym pasjonatem Egipskiej archeologii choć pewnie prawda leży gdzieś po środku. Budowana jest przyjemna, nieco podkoloryzowana atmosfera „odkrywców”, która z pewnością będzie wyróżniała tą produkcję na tle innych. Polecam.
Trailer:
