Rok produkcji: 2024 Reżyser: Bridget Savage Cole, Danielle Krudy Oceny: 4.7 imdb 4.1 filmweb Czas trwania: 1h 41min
Aktorzy: Ariana DeBose, Barbie Ferreira, Arian Moayed
Kraje: USA
Opis: Ambitna szefowa kuchni otwiera restaurację w odległej posiadłości. Walczy z chaosem w kuchni, wątpliwościami, oraz tajemniczą, nawiedzającą ją obecnością.
Moja Ocena: 4.7/10
Recenzja:
Kolejny thriller – horror po Menu z 2022 roku czerpiący z motywów Głodni z 2023 roku. Ariana DeBose gra ambitną, utalentowaną i doświadczoną kucharkę, która postanawia odejść od swojego szefa i spróbować pracować na własną rękę przyjmując rolę szefa kuchni. Oczywiście jest już standardem w tego typu filmach, że chodzi o przygotowywanie wykwintnych dań dla bogatych elit z produktów najwyższej jakości. To co ma dawać „frajdę” z oglądania to wyczekiwanie na moment kulminacyjny, w którym nasza bohaterka przygotuje pyszne dania, które zachwycą gości. Ten oklepany schemat jednak się nigdy nie nudzi osobom, które lubią gotowanie. Oprócz tych oczywistości jest zagadka domu i poprzedniej kobiety, która w nim mieszkała. Nasza bohaterka wprowadza się do posiadłości na wiosce z dala od miasta. Po pewnym czasie zaczyna odczuwać dziwną, nawiedzającą ją obecność. Dobrze, że fabuła nie jest zbyt oczywista z uwagi na tą zagadkę, która powoli wychodzi na jaw. Czuć, że panuje luźna atmosfera ale nie przekłada się to na humor, który tutaj starano się dodać ale według mnie nie wyszło. Poza wątpliwym humorem budowane jest lekkie napięcie i poczucie grozy ale też wypada nijako. Nie ma dominującego motywu, który określałby charakter tego filmu, jest to trudny do określenia mix gatunków, który wypada przeciętnie. Przedstawiane dania wyglądają dziwacznie i jak na moje oko bardziej ohydnie niż zachęcająco ale nie można im zarzucić braku oryginalności – ten wygląd chyba miał stanowić element humorystyczny i podkreślić „magię” związaną z miejscem i tajemniczym porzuconym ogródkiem. Chyba chciano uzyskać efekt uniwersalności by trafić do jak najszerszej grupy odbiorców. Niby fabuła jest okej, aktorzy odgrywają swoje role w sposób nienaganny ale momentami brakuje ładu i składu. Niektóre sceny są od czapy i ani nie są ciekawe ani niczego nie wnoszą. Szczególnie na końcówce ciężko jest ogarnąć co autor tak naprawdę miał na myśli ale po krótkim rozważaniu można stwierdzić, że niestety chodziło o ten najpłytszy z możliwych wariant. Mocno przeciętny film.
Trailer:
