Rok produkcji: 2024 Reżyser: Emma Bertrán, Alba Gil Oceny: 4.7 imdb 4.7 filmweb Czas trwania: 1h 22min
Aktorzy: Juan Acosta, César Antonio, Isabella Arroyo
Kraje: Meksyk
Opis: Po rozwodzie Olga przeprowadza się z córką do nowego miasta, gdzie odkrywa dziennik mordercy, który wciąż jest dopisywany. Z pomocą terapeuty córki próbuje rozwiązać zagadkę dziennika i chronić siebie oraz bliskich.
Moja Ocena: 5.5/10
Recenzja:
Hiszpańskojęzyczny thriller z Meksyku. To historia Olgi, która po rozwodzie przeprowadza się z córką do nowego miasta. W nowym domu na strychu Olga znajduje skrzynię, której wcześniej tam nie było. Zawartość skrzyni zawiera między innymi dziennik, który wciąż jest dopisywany. Olga próbuje rozwiązać zagadkę dziennika. Nie zdradzając fabuły ogólnie jest to bardzo ciekawy koncept na film, którego do tej pory nie widziałem. Choć całość lekko podchodzi pod opowieść fantasy to nie burzy zbyt mocno realizmu. Trochę szkoda, że zagadkowość i ciekawe wątki rozpoczynają się gdzieś w połowie filmu. Początek nie wyszedł zbyt atrakcyjnie a zarazem nie nakreślił zbyt mocno postaci, nadrabiają to ciekawe i lepiej wykonane ostatnie akty. Nie wiem, może powód tego stanu rzeczy jest tak trywialny, że po prostu reżyserki podzieliły sobie film na dwie połowy i reżyserowały oddzielnie. W tej produkcji odstępstwem od reguły jest to, że rozwiązanie części zagadki dostajemy dosyć szybko. Akurat według mnie, w tym przypadku finalnie uatrakcyjnia to odbiór chociaż niektórzy z pewnością woleliby czuć napięcie, niepewność i zagadkowość do samych napisów końcowych. Niestety widzów zostawia się bez satysfakcjonującego rozwiązania. Fabuła jest można by rzec nieoczywistą oczywistością. Mi udało się przewidzieć przebieg zdarzeń ale momentami film potrafi zaskakiwać. Pod względem aktorskim wyszło przeciętnie a może nawet słabo (dla przykładu scena ze schodami). Isabella Arroyo grająca córkę Olgi miała trudne zadanie aktorskie i chyba nikt do końca nie miał pomysłu jak ma grać swoją rolę dziewczynki z problemami związanymi z nawiązywaniem kontaktów, komunikacją z innymi ludźmi i rówieśnikami. Podobnie jest w przypadku jej terapeuty Carlosa, w którego wciela się Mauricio Ochmann grając według mnie trochę aż za bardzo stereotypowo. Zdecydowanie zabrakło lepszych kreacji postaci. Pomimo licznych wad sam pomysł jest przedni i uważam, że warto obejrzeć.
Trailer: