Rok produkcji: 2024 Reżyser: Lee Isaac Chung Oceny: 6.6 imdb 6.1 filmweb Czas trwania: 2h 2min
Aktorzy: Daisy Edgar-Jones, Glen Powell, Anthony Ramos
Kraje: USA
Opis: Była łowczyni burz, dręczona wspomnieniami związanymi z tornadami, powraca do Oklahomy. Tam ponownie musi stawić czoła nadchodzącej katastrofie.
Moja Ocena: 7/10
Recenzja:
Kolejny po Łowcy burz film o łowcach tornad i kontynuacja filmu Twister z 1996 roku. Choć niektórzy pomyślą, że może nie dorównywać jedynce z 1996 roku to trzeba przyznać, że te nowoczesne efekty specjalne robią wrażenie. Nie jest to bezpośrednia kontynuacja wydarzeń a przedstawienie nowej generacji łowców burz, którzy mierzą się z kolejnymi niszczycielskimi tornadami, bazując na dzisiejszej technologii. Uważam, że dobrze, że finalnie zdecydowano się na nową historię. Zjawiska pogodowe i tornada wyglądają tu realistyczniej niż kiedykolwiek. Już w łowcach burz z 2023 efekty specjalne wyglądały świetnie a tutaj mam wrażenie, że wyglądają jeszcze bardziej realistycznie i jest ich zdecydowanie więcej, jednym słowem na bogato, gratka dla wszystkich, którzy lubią filmy katastroficzne. Główną postacią jest Kate Carter, była łowczyni tornad, która po osobistej tragedii po pewnym czasie powraca do swojej pasji jaką jest ściganie tornad. Tym razem czuje większy respekt w obliczu sił natury i jest bardziej przezorna poprzez traumatyczne przeżycia z przeszłości. Tyler postać grana przez Glen’a Powell’a bardzo przypomina Zane’a z Łowcy burz granego przez Alec’a Baldwin’a. Tak jak Alec Baldwin zagrał świetnie i stworzył charyzmatyczną kreację swojej postaci, która nadała zdecydowanego „smaczku” tak Glen Powell w Twisters sprawdza się w swojej roli również świetnie. Nie chodzi bowiem tylko o tornada ale przede wszystkim o tworzenie atmosfery ekscytacji i pozytywnej energii i to właśnie udaje się osiągnąć. Fabuła jest dość rozbudowana. Wątek romantyczny w drugiej połowie filmu nie jest zbyt udany i interesujący. Sprawia, że tempo akcji wyhamowuje i szkoda tej przerywanej ciągłości. Chociaż celem głównej bohaterki staje się poskromienie tornad to produkcja jest skierowana bardziej na rozrywkę niż na jakieś głębsze refleksje. Dobra gra aktorska ale nie bardzo czuć tą „chemię” w wątku romansu i relacji postaci ogółem. Nie przeszkadza to jednak aż tak kiedy czujemy pojednanie i chęć ratowania życia w obliczu katastrofy. Panująca przez większą część filmu luźna atmosfera sprawia, że film ogląda się przyjemnie. Polecam.
Trailer: