Rok produkcji: 2024 Reżyser: Carlo Ledesma Oceny: 5.2 imdb 4.7 filmweb Czas trwania: 2h 22min
Aktorzy: Sid Lucero, Beauty Gonzalez, Marco Masa
Kraje: Filipiny
Opis: Gdy wybucha epidemia zombie, pewna rodzina wyjeżdża na odludną farmę. Jednak ich próby odnalezienia się w nowej rzeczywistości zakłócają bolesne sekrety z przeszłości.
Moja Ocena: 8/10
Recenzja:
Niby film o zombie a tak naprawdę dramat i to pełną parą. Niskie oceny z pewnością są podyktowane tym, że nie jest to coś czego oczekuje się od filmów o zombie. Szczerze mówiąc spodziewałem się jakiejś sieczki i gore z elementami dramatu ale miło się zaskoczyłem. Tak naprawdę cała ta sceneria ma służyć za bazę pod dramat rodzinny. Film dotyka bardzo życiowe tematy i robi to w sposób bardzo realistyczny. Świetnie przemyślany scenariusz, w którym każda z postaci ma ze sobą jakieś powiązania. Fabułę poprowadzono w tak zgrabny sposób, że widz instynktownie jest w stanie szybko załapać jakie panują relacje między postaciami. Rodzina ucieka przez inwazją zombie na opuszczoną farmę, która okazuje się być azylem przed niebezpieczeństwami. Głównym tematem staje się izolacja nie tylko od zewnętrznego świata ale także emocjonalna między członkami rodziny. Choć nie dostajemy odpowiedzi dotyczących wcześniejszych wydarzeń to dowiadujemy się, że postacie zostały mocno zranione. Genialna wręcz rola Sid’a Lucero, który wciela się w rolę Francisa; ojca dwójki chłopców i męża Iris. Francis pod wypływem izolacji zaczyna się zmieniać a jego z pozoru wzorcowa postawa ojca powoli przeradza się w chorobliwą obsesję. Dostajemy dość sielankowy jak na zombie wstęp, któremu można by zarzucić, że jest zbyt nudny i pozbawiony akcji ale w jego trakcie występują ważne dialogi, które nakreślają obraz tego z czym będziemy mieli później do czynienia. Nie kojarzę by w historii kina istniało równie dobre połączenie zombie z dramatem jak to. Ostatnio wyszło coś podobnego Nieumarli z 2024 roku ale w porównaniu do Na zewnątrz ten film jest płytki, zupełnie inna liga. Mamy głębię postaci a gra aktorska stoi tu na wysokim poziomie i nawet postacie drugoplanowe i dzieci dobrze odgrywają swoje role. Czuć, że to solidnie wyreżyserowana produkcja. Znaleziono miejsce nawet na retrospekcje i symbolizmy, które podkręcają dramaturgię. Te wszystkie elementy wraz z rzeczywistymi problemami rodzinnymi do jakich coraz częściej dochodzi nadają filmowi realizmu. Pod względem dramatu wyszło świetnie ale tego samego nie można powiedzieć o zombie. Nie jest to jednak film nastawiony na akcję i w późniejszych aktach skupia się już głównie na sytuacji w rodzinie. Zakończenie jest momentami zaskakujące i nieprzewidywalne. Po pewnym czasie atmosfera filmu staje się niezbyt przyjemna w odbiorze ale nawet ktoś kto nie przechodził przez podobną sytuację jako dziecko w swojej rodzinie powinien docenić staranność tej produkcji i wybór tak poważnych tematów, które z pozoru zupełnie nie pasują do tematyki zombie. Według mnie należy się plus za udaną próbę przełamania schematów gatunkowych i sam fakt, że to niskobudżetowiec z Filipin.
Trailer: