Dokumentalny,Seriale Jesteś tym, co jesz: Bliźniaczy eksperyment / You Are What You Eat: A Twin Experiment

Jesteś tym, co jesz: Bliźniaczy eksperyment / You Are What You Eat: A Twin Experiment

Rok produkcji: 2024 Reżyser: Louie Psihoyos Oceny: 6.0 imdb 5.5 filmweb Czas trwania: 50m (4)

Aktorzy: ,

Kraje: USA

Opis: Bliźnięta jednojajowe przez 8 tygodni stosują różne diety i style życia w ramach eksperymentu badającego wpływ określonych pokarmów na ludzki organizm.

Moja Ocena: 2.5/10

Recenzja:

Ciężko mi zrecenzować tę produkcję dokumentalną z wielu względów dlatego zdecydowałem się na wystawienie subiektywnej opinii na temat. Jest to mini serial dokumentalny składający się z 4 odcinków. Głównym założeniem jest zbadanie wpływu odżywiania na stan zdrowia. Pierwszy odcinek jest wprowadzający i dowiadujemy się, że będzie chodziło konkretnie o porównanie diety wegańskiej do diety zróżnicowanej. Osobiście nie mogę nazwać tej produkcji filmem dokumentalnym bo w istocie jest to płatna reklama. W drugim odcinku program niebezpiecznie zbacza w bardzo złym kierunku. Okazuje się, że jest to nic innego jak jednostronna wegańska propaganda, której celem jest krytykowanie normalnego odżywiania i promowanie weganizmu bez podawania żadnych za i przeciw – po prostu w oczach twórców weganizm jest ostatecznym i doskonałym sposobem żywienia. Żartobliwie ujmując pierdy krów ześlą apokalipsę na naszą planetę i gdyby nie krowy to nie wycinano by lasów w Amazonii a w kontraście wegańskie bąki pachną fiołkami. Metodologia badań jest czysto biznesowa i nie ma tutaj mowy o rzetelności i poprawnym podejściu naukowym do tematu na czym bardzo się zawiodłem. Dobitnym dowodem na to jest badanie długości telomerów i stwierdzenie po jedynie 14 dniach eksperymentu, że te u weganów się „wydłużyły” w magiczny sposób zapewniając im długowieczność co już samo w sobie jest absurdem. Zabawne było również smarowanie piersi z kurczaka jakąś substancją fluorescencyjną by „udowodnić”, że ślady roznoszą się po całej kuchni no i oczywiście kurczak musiał być z salmonellą – jednym słowem mięso to śmierć na talerzu. Uważam, że wydanie tego mini serialu dokumentalnego to nic innego jak próba rozreklamowania wegańskich produktów na których pewne firmy mogą zdecydowanie więcej zarobić (biorąc pod uwagę, że w sklepach są droższe a koszty ich produkcji zdecydowanie tańsze od zwierzęcych). Bohaterami filmu były pary bliźniaków płci męskich i żeńskich w różnym wieku, które ewidentnie były opłacone by mówić to co każe reżyser. W filmie przewija się wątek szkodliwości hodowli bydła i drobiu jak też ryb wraz z wstawkami ze zdeformowanymi zwierzętami co w widzach ma wzbudzać poczucie wstrętu do mięsa. Występuje również podświadome nagabywanie widza do tego, że przez całe swoje życie się źle odżywiał i to dzięki temu filmowi będzie w stanie polepszyć swoje zdrowie przechodząc na weganizm. Na każdym kroku wyczuwa się używanie technik manipulacyjnych – zupełnie jak w reklamach. Pomijając już bardzo krótki okres trwania eksperymentu badane są takie rzeczy jak skład ciała, poziom cholesterolu we krwi, poziom tłuszczu trzewnego, bakterie jelitowe, wskaźnik wieku biologicznego, poziomy podniecenia, waga ciała i kilka innych mniej istotnych parametrów. Przechodząc do badań co o nich sądzę? Po pierwsze okres 14 dni bycia na diecie nie jest żadnym dowodem na to czy taka dieta jest zdrowa czy nie. Po drugie należy zauważyć, że wszystkie osoby biorące udział w eksperymencie przed wzięciem udziału w programie odżywiały się normalnie czyli jadły wszystko na co miały ochotę oraz były osobami nie ćwiczącymi lub w bardzo małym stopniu. Żadna osoba nie odżywiała się dietą wegańską. Po 14 dniach odstawienia mięsa naturalnym jest więc, że u takich osób spadnie poziom cholesterolu i waga dzięki ćwiczeniom. Ostateczne wyniki były natomiast w mojej opinii bardzo alarmujące jeśli chodzi o dietę wegańską. Zaledwie po 14 dniach u większości badanych, którzy byli na diecie wegańskiej drastycznie spadł poziom tkanki mięśniowej nawet o 1,5kg a u jednego badanego 22 latka wzrósł o około 1kg dzięki ćwiczeniom siłowym – nadal jednak nie był to wynik bliski wynikowi bliźniaka, który uzyskał zdecydowanie więcej mięśni odżywiając się normalnie. Najprawdopodobniej tak drastyczne spadki masy mięśniowej na diecie wegańskiej w pewnym momencie by ustały ale utrata mięśni nigdy nie jest niczym zdrowym, szczególnie w podeszłym wieku, w którym zachowanie mobilności jest najważniejszym priorytetem zdrowotnym. To badanie obnażyło dosadnie niedostatek białka – budulca ciała, który w diecie wegańskiej stanowi poważny problem. Nie ważne są dobre wyniki krwi, dobre ciśnienie i samopoczucie w sytuacji gdy ktoś nie ma wystarczającej masy mięśniowej i siły. Kolejnym najbardziej według mnie niepokojącym wynikiem był poziom tłuszczu trzewnego u młodego 22 latka, który spadł z normalnych poziomów do poziomu jak to stwierdzili „prawie niewykrywalnego” – i choć dobrze jest gdy tłuszcz nie obrasta naszych organów wewnętrznych to tak niski jego poziom też nie jest niczym zdrowym i to po zaledwie 14 dniach diety wegańskiej. Podsumowując uważam, że człowiek jest niemal wszystkożerny i nie powinien ograniczać się do spożywania wyłącznie roślin (jak królik) a utrzymanie dobrego stanu zdrowia to nic innego jak rozsądne umiarkowanie w spożywaniu jedzenia połączone z wysiłkiem fizycznym i dobrym snem. Promowanie spożywania większej ilości warzyw i owoców jest czymś dobrym ale może lepiej nie popadajmy ze skrajności w skrajność i cieszmy się z możliwości jakie daje nam nasz organizm czyli z jedzenia różnorodnego.

Trailer:

Podziel się
0 0 głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Related Post