Rok produkcji: 2024 Reżyser: Artur Żmijewski Oceny: 5.4 imdb 5.8 filmweb Czas trwania: 1h 58min
Aktorzy: Adam Bobik, Karol Dziuba, Weronika Humaj
Kraje: Polska
Opis: Losy rodów Kargulów i Pawlaków przed przesiedleniem z Kresów na Ziemie Odzyskane.
Moja Ocena: 6/10
Recenzja:
Któż z Polaków nie pamięta kultowej komedii Sami Swoi z 1967 roku z genialnym Wacławem Kowalskim i Władysławem Hańczą. Ten film przenosi nas do „początków” czyli młodych lat Kargula i Pawlaka. Interesującym jest fakt, że reżyserii podjął się Artur Żmijewski, który niegdyś znany był z kilku dobrych ról filmowych a od 2008 roku rozpoznawany jest jako Ojciec Mateusz, choć ja żartobliwie nazywam go Ojcem Morfeuszem. Więc jak wypada jego reżyseria? Otóż spodziewałem się, że ten film będzie nieco gorszy. Oczywiście można było mieć zdecydowanie większe oczekiwania ale w tym przypadku po prostu nie da się stworzyć komedii z humorem sprzed lat 1967 (przepaść pokoleniowa) – można jedynie otrzymać dobrą imitację i po części tak jest w tym przypadku. Odnoszę wrażenie, że starano się tutaj balansować pomiędzy nasyceniem tekstów, które stały się kultowe a tworzeniem nowej – starej historii. W moim odczuciu irytująco często nadużywane były zwroty takie jak „podejdź no do płota!” czy „konus”. Na szczęście fabuła jest całkiem dobra i obfitująca w wydarzenia. W rolę młodego Pawlaka wciela się Adam Bobik a w rolę młodego Kargula Karol Dziuba. Gra aktorska jest na dobrym poziomie. Wszyscy aktorzy starają się imitować klimat starych czasów. Dużo pracy i uwagi zostało włożone oczywiście w wymowę i pod tym względem wyszło według mnie bardzo dobrze. Możemy poczuć, że mamy do czynienia z wyjątkowym „wioskowym” stylem mówienia niemal w takim samym stopniu jak w oryginale. Adam Bobik ewidentnie przerysowuje swoją postać grając Pawlaka (który momentami wydaje się być przesadnie głupkowatym) ale z drugiej strony poniekąd nie kłóci się to ze sposobem kreacji świata w tym filmie. Dostajemy bardziej „bajkowy” a mniej realistyczny, za to sielankowy klimat, który sprzyja budowie komedii. Ten klimat możemy trochę porównać do tego jaki panuje w serialowej komedii 1670, która okazała się sukcesem. W tym jednak przypadku, humor jest zbyt mocno wymuszany na widzu i zdecydowanie wolałbym by zamiast bazowania na kultowych tekstach spróbowano stworzyć jakieś nowe gagi humorystyczne – jednak tak się niestety nie dzieje. Spór między Pawlakiem i Kargulem wypada tu trochę sztucznie. Poruszane są wątki wojenne. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że pomimo tego, że świat przedstawiony jest mało realistycznie, to mimo tego czuć jest „staroświecki” klimat – ta imitacja dawnych czasów wyszła całkiem nieźle i to głównie za sprawą naprawdę dobrej scenerii i wymowy w dawnym języku. Zachowana zostaje chronologia wydarzeń i nie mamy do czynienia z irytującymi „przeplatankowymi” przeskokami w czasie. Oczywiście, że temu filmowi daleko do oryginału a też pod względem komediowym wypada dosyć słabo jednak w szczególności rozbudowana fabuła, która jest nieprzewidywalna sprawia, że ten film ogląda się z zaciekawieniem. Momentami może przynudzać, szczególnie w momentach, w których bohaterowie z błahych „wioskowych” spraw robią wielkie wydarzenie ale z drugiej strony tak się też kiedyś działo na wsi. Można pochwalić Artura Żmijewskiego za dobrze wyreżyserowany film i byłoby dobrze gdyby tylko „umiał on bardziej w komedię” bo zdecydowanie zabrakło humoru, który nie byłby odtwórczy. Polecam.
Trailer: